Upławy – niepokojąca wydzielina z pochwy

Wydzielina z narządów rodnych to u kobiety sytuacja normalna i stała – stanowi naturalne zabezpieczenie miejsc intymnych przed wszelkimi zakażeniami i infekcjami. Niestety, nie każdy jej rodzaj mieści się we wspomnianej normie. Sprawdź, kiedy naturalna wydzielina z pochwy zamienia się w upławy i o czym świadczy ich obecność.

Wydzielina jest produkowana w gruczołach przedsionkowych większych zlokalizowanych wewnątrz warg sromowych większych. Pierwszą naturalną wydzielinę z pochwy, tzw. śluz szyjkowy, można zaobserwować jeszcze na kilka miesięcy przed pojawieniem się pierwszej miesiączki. Od tego momentu towarzyszy ona kobiecie już przez całe życie, z mniejszym lub większym nasileniem – w zależności od etapu życia, na jakim się znajduje.

O ile jednak, wydzielina wydostająca się z pochwy to sytuacja normalna, nie każdy jej rodzaj w owej normie się mieści. Niektóre mogą być sygnałem, że w organizmie dzieje się coś niepokojącego. Sprawdź, kiedy naturalna wydzielina z pochwy zamienia się w upławy i na co wskazuje jej występowanie

Normalna, czyli jaka?

Na początek warto określić, jak wygląda wspomniana norma, bo jak się okazuje, jej utrzymanie wcale nie jest takie proste – upławy z pochwy to jedna z najczęstszych przyczyn wizyt w gabinetach ginekologicznych. Powodem ich pojawienia się może być nie tylko infekcja intymna, ale także stosowanie określonych kosmetyków, środków higienicznych, proszków do prania czy płukania bielizny, niewystarczająca lub nadmierna higiena intymna (zachwianie wewnętrznej równowagi), nieodpowiednia bielizna, niewłaściwie dobrana antykoncepcja czy nadużywanie antybiotykoterapii. Bez względu jednak na przyczynę, pojawienia się upławów nigdy nie należy lekceważyć, bo zaniedbanie problemu na tym wstępnym etapie może doprowadzić do powikłań oraz poważniejszych chorób. Jako, że naturalna wydzielina z pochwy jest z reguły:

  • przejrzysta, mleczna, biaława lub lekko żółtawa,
  • bezwonna,
  • o konsystencji śluzowej,
  • jej ilość jest zależna od fazy cyklu miesiączkowego,

upławami będziemy nazywać wszelkie wydzieliny, charakteryzujące się niewłaściwą barwą, nieprzyjemnym zapachem, nieprawidłową konsystencją lub nadmierną ilością, którym często towarzyszy uczucie bólu, pieczenie oraz świąd okolic intymnych.

Obfitość wydzieliny

W sytuacji prawidłowej obfitość wydzieliny z pochwy jest zależna od momentu cyklu miesiączkowego. W pierwszej fazie zazwyczaj się nie pojawia lub jest jej bardzo niewiele, natomiast szczególną jej ilość zaobserwować można mniej więcej w połowie cyklu – tuż przed owulacją oraz w jej trakcie (sprzyja to zapłodnieniu – wydzielina ułatwia poruszanie się plemnikom, dlatego śluz ten nazywany jest płodnym). Po wejściu w fazę niepłodną ilość śluzu ponownie się zmniejsza.

Obfitość wydzieliny z pochwy jest też związana z etapem życia, na jakim znajduje się kobieta – wzrasta naturalnie w okresie dojrzewania, zaś zmniejsza się w czasie przekwitania. U dorastającej dziewczynki śluzu może być sporo, co jest skutkiem wzmożonej pracy estrogenów. U kobiety po menopauzie śluz może nie pojawiać się w ogóle, co powoduje przykre uczucie suchości pochwy.

Obfitszą niż zwykle wydzielinę z pochwy powodują też inne czynniki, niezwiązane z fazą cyklu. To np. lubrykacja – naturalne zwilżenie narządów płciowych przez gruczoły przedsionkowe w odpowiedzi na podniecenie seksualne, co ma w założeniu ułatwić penetrację. Wzmożoną produkcję wydzieliny obserwuje się także u kobiet ciężarnych – jej zadaniem w tym okresie jest ochrona płodu przed ewentualnymi zakażeniami.

Jak więc widać, więcej nie zawsze znaczy gorzej. Jeśli jednak wydzielina wypływa w nadmiernych ilościach, powodując nieprzyjemne uczucie mokrości w okolicach intymnych, ogranicza swobodę ruchu i utrudnia codzienne funkcjonowanie (wymaga kilkukrotnego wymieniania wkładek higienicznych w ciągu dnia), a faktu tego nie można wytłumaczyć powyższymi czynnikami, warto skonsultować się z lekarzem. Istnieje ryzyko, że mamy do czynienia z upławami, a w takim przypadku konieczne będzie zdiagnozowanie ich przyczyny i podjęcie określonego działania. Czasami wystarczy rezygnacja z noszenia nieprzewiewnej bielizny lub zbyt obcisłych spodni, w innych przypadkach – konieczne jest leczenie.

Konsystencja wydzieliny

Naturalna wydzielina z pochwy przybiera zazwyczaj kremową konsystencję. Śluz płodny, czyli ten, który pojawia się przed owulacją, daje wrażenie wilgotności – zarówno w pochwie, jak i na bieliźnie. Po nabraniu go na dwa palce i oddaleniu ich od siebie, konsystencją przypomina surowe białko jaja kurzego – rozciąga się pomiędzy palcami i jest stosunkowo śliski. Wydzielina, która pojawia się po owulacji i jest obecna aż do miesiączki, czyli śluz niepłodny (może występować także po krwawieniu miesiączkowym, aż do czasu pojawienia się śluzu płodnego), przybiera lepką, kleistą konsystencję i nie daje wrażenia wilgoci. Taka postać jest związana z funkcją wydzieliny – ma blokować plemnikom dostanie się do macicy. Niepokój powinna wzbudzić sytuacja, kiedy wydzielina z pochwy przybiera następującą postać:

  • upławy gęste, obfite, o serowej, twarożkowej, grudkowej konsystencji (rzadziej wodniste) – do tego o białawym zabarwieniu i lekkim zapachu pleśni, drożdży lub lekko słodkawej woni zwykle oznaczają grzybicę pochwy (inaczej kandydoza, drożdżyca);
  • upławy ropno- śluzowe – mogą oznaczać chlamydiozę;
  • upławy pieniste, nierozciągliwe, obfite – o żółto-zielonkawym lub szarawym zabarwieniu i bardzo nieprzyjemnym zapachu, zwykle oznaczają zakażenie rzęsistkiem;
  • upławy rzadkie, pieniste, jednolite – do tego o szaro – białym zabarwieniu i rybim zapachu wskazują na waginozę bakteryjną;
  • upławy kleiste, ropne lub ropno-śluzowe – mogą wskazywać na rzeżączkę.

Tego rodzaju symptomów nie wolno ignorować – w przypadku ich wystąpienia należy skontaktować się z ginekologiem.

Zabarwienie wydzieliny

Fizjologiczna wydzielina z pochwy u zdrowej kobiety charakteryzuje się przezroczystą, białą lub żółtawą barwą. Śluz płodny jest z reguły przezroczysty, choć może też przyjmować kolor białawy. Śluz niepłodny przybiera z reguły mętną, białawą lub żółtawą barwę, a naloty w tym kolorze mogą pozostawać na bieliźnie. Niepokój powinna wzbudzić sytuacja, kiedy wydzielina z pochwy przybiera następującą postać:

 

  • upławy o białawym zabarwieniu – w połączeniu z serową, twarożkową, grudkowatą konsystencją i lekkim zapachu pleśni, drożdży lub lekko słodkawej woni zwykle oznaczają grzybicę pochwy;
  • upławy szaro – białe – do tego rzadkie, pieniste, jednolite, zwykle o rybim zapachu, wskazują na waginozę bakteryjną;
  • upławy żółto-zielonkawe lub szarawe – do tego pieniste, nierozciągliwe, obfite, o ostrym, bardzo nieprzyjemnym zapachu, zwykle oznaczają zakażenie rzęsistkiem;
  • upławy żółtawe, czasami z domieszką krwi – do tego kleiste, ropne lub ropno-śluzowe, zwykle bezwonne, mogą wskazywać na rzeżączkę;
  • upławy brązowe – u kobiety w ciąży może świadczyć nawet o poronieniu, a jeżeli nie są efektem ciąży, mogą być spowodowane nadżerką szyjki macicy, mięśniakami, polipami lub różnego rodzaju infekcjami;
  • upławy zabarwione krwią – mogą towarzyszyć rozwojowi raka szyjki macicy, mięśniaków, polipów, nadżerki szyjki macicy bądź innych poważnych infekcji.

Tego rodzaju objawy wymagają każdorazowej konsultacji ginekologicznej.

Zapach wydzieliny

Naturalna wydzielina z pochwy zazwyczaj jest pozbawiona zapachu. Nie należy jednak zapominać, że kobieca pochwa to środowisko bardzo specyficzne, będące siedliskiem wielu gatunków mikroorganizmów. Wprawdzie w momencie, gdy wewnętrzna równowaga kobiecego ekosystemu jest zachowana – pochwę zasiedla wystarczająca ilość dobrych bakterii, a te złe pozostają w bezpiecznej mniejszości, z intymnych okolic nie powinna się wydobywać żadna nieprzyjemna woń. Nie zawsze jednak jest to jednoznaczne z zupełnym brakiem zapachu. Każda z nas posiada bowiem swój własny, biochemiczny zapach, który może być wyczuwalny w czasie pobudzenia seksualnego czy np. owulacji. To jednak bardzo delikatna, subtelna kompozycja, która dla nas samych – z reguły jest niewyczuwalna. Jako że jednak, zasadniczą rolę wśród dobrych bakterii zasiedlających kobiecą mikroflorę, odgrywają pałeczki kwasu mlekowego, których zadaniem jest jego zakwaszanie, w zapachu towarzyszącym okolicom intymnym da się czasem wyczuć właśnie kwaśne nuty. Warto też podkreślić, że jednym z czynników, wpływających na zapach z miejsc intymnych, jest styl życia, prowadzona dieta, faza cyklu oraz higiena intymna.

Jeśli w czasie codziennej toalety czy czynności fizjologicznych zapach z miejsc intymnych nas niepokoi, sytuację tę warto skonsultować z ginekologiem. Nie należy lekceważyć zapachu, który wyraźnie przeszkadza – jest ostry i kwaśny. Niepokój powinna wzbudzić sytuacja, kiedy wydzielina z pochwy przybiera następującą postać:

 

  • upławy o lekkim zapachu pleśni, drożdży lub o lekko słodkawej woni – do tego o białawym zabarwieniu, gęste, obfite, o serowej, twarożkowej, grudkowej konsystencji, zwykle oznaczają grzybicę pochwy;
  • upławy o rybim zapachu – najczęściej szaro – białe, rzadkie, pieniste i jednolite, wskazują na waginozę bakteryjną;
  • upławy o ostrym, bardzo nieprzyjemnym, zgniłym zapachu – zwykle żółto-zielonkawe lub szarawe, pieniste, nierozciągliwe, obfite, oznaczają zakażenie rzęsistkiem;
  • upławy bezwonne, którym często towarzyszy obrzmienie i zaczerwienienie krocza oraz świąd mogą oznaczać infekcję wirusową – najczęściej wirusem opryszczki HSV; podobna bezwonna wydzielina o czerwonawym zabarwieniu może świadczyć o nadżerce lub nowotworze szyjki macicy.

Tego rodzaju objawów nie należy lekceważyć – w przypadku ich zaobserwowania konieczna jest konsultacja z lekarzem.

Dziewczyny, obserwujmy swoją bieliznę!

Nieprzyjemna wydzielina z pochwy to ważny i absolutny sygnał konieczności odwiedzenia ginekologa, bo choć przyczyn upławów może być wiele (przykłady wymienione wyżej), w zdecydowanej większości odpowiadają za nie choroby pochwy i sromu. Wspomniane schorzenia w swoim początkowym stadium są całkowicie wyleczalne i nie muszą prowadzić do groźnych powikłań, ale tylko fachowa diagnoza pozwoli na wdrożenie właściwego leczenia. Pomijając groźne konsekwencje ich lekceważenia, samo występowanie upławów z pochwy wiąże się często z dyskomfortem, jest uciążliwe i kłopotliwe. Co więcej, przy nawracających upławach konieczne jest rozszerzenie leczenia na partnera seksualnego, ponieważ – mimo braku fizycznych objawów, może się on przyczyniać do wtórnych zakażeń.

Jaki z tego wniosek? Dziewczyny, obserwujmy swoją bieliznę! Badajmy za pomocą dotyku i węchu to, co wydostaje się z naszej pochwy i porównujmy ze wskazanymi normami. To naprawdę normalna, naturalna czynność, a na zdziwienie zasługuje raczej – jej zaniechanie! Pamiętajmy, że nasz organizm chętnie dzieli się z nami niepokojem, dotyczącym naszego zdrowia intymnego, wysyłając różne sygnały, np. te, które nazywamy upławami. Nie lekceważmy tych wskazówek!

Na szczęście, możemy sporo zrobić, by upławy się nie pojawiały. W tym celu należy zachowywać wszelkie zasady prawidłowej higieny intymnej, unikać diety bogatej w węglowodany i cukier, które są świetną pożywką dla rozwoju drożdżaków, zrezygnować z niektórych przyzwyczajeń (np. częste używanie tamponów, długie, gorące kąpiele w wannie, bielizna ze sztucznych materiałów) oraz stosować probiotyki na bazie pałeczek kwasu mlekowego. W przypadku upławów szczególnie polecanym produktem są probiotyki dopochwowe, po które zaleca się sięgnąć w razie wystąpienia zaburzenia równowagi mikroflory pochwy (lub profilaktycznie – w celu zapobiegnięcia takiej sytuacji), jak również wspomagająco – w leczeniu pierwszych objawów infekcji intymnych, w tym właśnie upławów.