Swędzenie i pieczenie pochwy

To objawy szczególnie uciążliwe, bez względu na to, której części ciała dotyczą. Problem staje się wyjątkowo kłopotliwy, kiedy lokalizuje się w tych najbardziej wrażliwych i delikatnych okolicach kobiecego ciała. Gdzie szukać jego przyczyn i jak sobie poradzić z tymi niewygodnymi dolegliwościami?

Swędzenie i pieczenie pochwy

Swędzenie – dolegliwość, której nie trzeba nikomu tłumaczyć ani obrazować, bo przytrafia się wielokrotnie każdemu z nas. Może być niewinna i delikatna, ale bywa i tak, że przybiera bardziej radykalne formy. W każdym przypadku budzi chęć natychmiastowego wyeliminowania problemu, ale na szczęście – potarcie skóry zwykle przynosi ulgę (choć trudno ukrywać, że często jedynie krótkotrwałą). I właśnie tak zazwyczaj reagujemy – spontanicznie, machinalnie drapiąc się tam, gdzie swędzi i zagłuszając tym samym powodujący uczucie swędzenia sygnał nerwowy.

O ile swędzi nas ręka, głowa czy nos – kłopot wydaje się więc błahy. Gorzej, jeśli swędzenie dotyczy miejsc intymnych, bo wtedy pozbycie się go urasta do rangi kolosalnego wręcz problemu. Co więcej, często towarzyszy mu pieczenie, czyli uczucie palenia, szczypania, a czasem także mrowienia skóry. W niektórych przypadkach objawy pojawiają się jedynie w czasie korzystania z toalety, w trakcie lub po stosunku, ale bywa i tak, że towarzyszą kobiecie nieustannie. Nie należy ich lekceważyć, tym bardziej, że zignorować je trudno. Zwykle przypominają o sobie dość uporczywie i konsekwentnie, drażniąc i utrudniając codzienne funkcjonowanie, a zwykłe, naturalne sytuacje, czyniąc wyjątkowo niewygodnymi. O czym świadczą swędzenie pochwy i/lub pieczenie pochwy?

Przyczyny swędzenia i pieczenia pochwy

Może ich być naprawdę sporo. I choć niektóre wydają się błahe, żadnej nie należy bagatelizować, bo tylko jej zupełne wyeliminowanie przyniesie uczucie pożądanej ulgi. Swędzenie i/lub pieczenie pochwy może być konsekwencją:

  • reakcji uczuleniowej, spowodowanej środkami chemicznymi, np. składnikami kosmetyków o niewłaściwym pH, wkładkami, podpaskami, proszkiem do prania lub płukania bielizny, sztucznymi barwnikami tkanin, itp.;
  • podrażnienia okolic intymnych w wyniku noszenia ciasnej, mocno przylegającej do ciała, nieprzewiewnej bielizny ze sztucznych tworzyw lub nazbyt obcisłych spodni;
  • podrażnienia skóry okolic intymnych i zapalenia mieszków włosowych podczas depilacji krocza, w wyniku niewystarczającego nawilżenia skóry czy zmiękczenia włosów;
  • przyjmowania określonych lekarstw, zwłaszcza antybiotyków, które zaburzają ekosystem pochwy;
  • stosowania antykoncepcji, zarówno hormonalnej, jak i mechanicznej;
  • podrażnienia i otarć powstałych w czasie stosunku;
  • nadmiernego wysuszenia pochwy, będącego wynikiem m.in. odwodnienia organizmu, kontaktu z chlorowaną wodą, używania tamponów w czasie ostatnich dni miesiączki, stosowania dopochwowych środków antykoncepcyjnych, stosunków bez wcześniejszego pobudzenia;
  • zmian atroficznych nabłonka pochwy i sromu, wywołanych fizjologicznymi niedoborami żeńskich hormonów płciowych, estrogenów (szczególnie u kobiet w okresie okołomenopauzalnym);
  • spadku odporności;
  • stresu i przemęczenia, objawiającego się szczególnie w okresie jesienno-zimowym oraz zimowo-wiosennym;
  • kluczowej zmiany w dziedzinie życia intymnego, np. zmiany partnera seksualnego, zmiany metod antykoncepcyjnych czy zwyczajów higienicznych (np. przestawienie się z podpasek na tampony, zmiana środka do higieny intymnej), a także zmiany stylu życia.

I jeszcze jedna możliwa przyczyna, którą świadomie zostawiamy na koniec, by położyć nacisk na jej ważność. To infekcja intymna. Niekomfortowe uczucie podrażnienia okolic intymnych (swędzenie pochwy, pieczenie pochwy), to bowiem jeden z częściej obserwowanych objawów stanów zapalnych narządów rodnych – towarzyszy większości infekcji, zarówno grzybiczych, jak i bakteryjnych. W tym przypadku nie jest wynikiem działania żadnych zewnętrznych czynników drażniących, ale wzrostu poziomu pH pochwy, czyli procesu dziejącego się wewnątrz kobiecego organizmu – zaburzenia równowagi jego flory bakteryjnej. W sytuacji więc, gdy wykluczymy wszelkie powyższe przyczyny swędzenia i/lub pieczenia pochwy, istnieje spore prawdopodobieństwo, że przykre objawy są efektem infekcji intymnej – często grzybicy, waginozy czy rzęsistkowicy. Szczególnie, jeśli swędzeniu towarzyszy wydzielina o nieprzyjemnym zapachu, zmienionej barwie i nieprawidłowej konsystencji.

Jak sobie radzić, gdy swędzi i piecze?

W przypadku wystąpienia swędzenia pochwy i/lub pieczenia pochwy należy w pierwszej kolejności zastanowić się, czy nie dotyczy nas żadna z opisywanych wyżej przyczyn. Jeśli uda nam się wyeliminować je wszystkie, a uporczywe dolegliwości nadal nie ustępują i utrudniają codzienne funkcjonowanie, należy skontaktować się z ginekologiem, by sprawdzić, czy w okolicach intymnych nie rozwinął się stan zapalny. Jeśli tak, wykonanie badań pozwoli ustalić rodzaj infekcji i rozpocząć odpowiednie leczenie.

Pamiętajmy bowiem, że z tą uporczywą dolegliwością organizm kobiety nie jest w stanie poradzić sobie samodzielnie – same możemy co najwyżej złagodzić kłopotliwe objawy i zagłuszyć powodujący je czynnik. Dolegliwość może chwilami zanikać, ale przyczyna z pewnością nie zniknie sama, a nieleczona może prowadzić do poważnych powikłań. Co więcej, czasami swędzenie pojawia się jeszcze zanim infekcja się rozwinie. Ignorowanie tego objawu to więc niejako danie patogenom zielonego światła do zupełnego rozpanoszenia się w naszym organizmie. Z tego też względu, niezwykle ważne jest jak najszybsze postawienie diagnozy i podjęcie skutecznego leczenia.

Jak zapobiegać swędzeniu pochwy?

Odpowiednie dbanie o higienę intymną to pierwszy i podstawowy krok do zachowania prawidłowego pH okolic intymnych, czyli zadbania o utrzymanie w pochwie wystarczającej ilości pałeczek kwasu mlekowego. Do mycia okolic intymnych należy stosować wyłącznie specjalne płyny o odpowiednim, neutralnym pH oraz działaniu hipoalergicznym, zaś do ich osuszania przeznaczyć osobny ręcznik (wszelkie czynności pielęgnacyjne w okolicach intymnych należy wykonywać w kierunku od przodu do tyłu). Warto zrezygnować z częstych i długich kąpieli w wannie na rzecz prysznica, a także unikać wszelkich myjek czy gąbek, będących siedliskiem bakterii i grzybów. Damska bielizna powinna być wykonana wyłącznie z naturalnych tworzyw, które zapewniają swobodny przepływ powietrza i nie zatrzymują wilgoci (najlepiej z bawełny), nie nazbyt obcisła i przylegająca. Warto prać ją ręcznie, używając do tego wyłącznie delikatnych środków piorących oraz pamiętać, by zawsze dokładnie płukać materiał z ich pozostałości. Do intymnej depilacji należy używać wyłącznie środków do tego przeznaczonych (żele, pianki), zaś – w przypadku golenia się maszynką, pamiętać o każdorazowym sprawdzeniu jej czystości oraz o tym, by przed zabiegiem zmiękczyć włosy ciepłą wodą z mydłem (skóra będzie wtedy mniej podatna na podrażnienie). Warto unikać korzystania z publicznych toalet, a jeśli jest to konieczne – nie siadać bezpośrednio na sedes i stosować jednorazowe nakładki. Dużą ostrożność należy zachować w czasie korzystania z publicznych basenów, pływalni, saun czy solariów, unikać siadania na mokrych ławkach czy płytkach, a po wizycie w takich miejscach zawsze dokładnie umyć okolice intymne.

Osoby ze skłonnościami do suchości zewnętrznych narządów płciowych, zaburzeń naturalnej mikroflory oraz nawracających stanów zapalnych powinny stosować odpowiedni żel. To preparat, który można aplikować codziennie lub doraźnie w celu utrzymania równowagi mikroflory okolic intymnych, zachowania fizjologicznego pH oraz łagodzenia objawów zakażenia bakteryjnego lub grzybiczego, takich jak pieczenie, świąd czy ogólny dyskomfort. Warto go też stosować profilaktycznie – w stanach zwiększonego ryzyka wystąpienia stanów zapalnych w okolicach intymnych, takich jak antybiotykoterapia, klimakterium, ciąża, podróż, depilacja, po wizytach w saunie czy na basenie.

Terapia antybiotykowa powinna być ostatecznością, której nie należy nadużywać, a w sytuacji, gdy jest konieczna, należy podjąć działanie prewencyjne i zastosować probiotyk ginekologiczny. Probiotyk warto także stosować profilaktycznie – szczególnie w stanach zwiększonego zagrożenia zaburzeniem wewnętrznej równowagi (miesiączka, spadek odporności, ciąża, stosowanie środków hormonalnych). Warto też pamiętać, że intymne strefy kobiety potrzebują nie tylko kompleksowej pielęgnacji, ale też systematycznej kontroli, która pozwoli na szybkie reagowanie w momencie, kiedy zacznie dziać się coś niepokojącego. Stąd też wizyty w gabinecie ginekologicznym nie powinny być ostatecznością, spowodowaną dopiero męczącymi objawami (jak np. swędzenie pochwy czy pieczenie pochwy), ale elementem stałej troski o własne zdrowie.